Budowa płyty pod makietę toru - Carrera Digital 132
: 02 sty 2014, 11:41
W końcu przyszedł ten czas i postanowiłem przejść z "podłogi" na tzw. "stół".
Poniżej w kilku krokach przedstawie budowę takiego stołu.
1. Bardzo dobrze należy przemyśleć miejsce jakie mamy do dyspozycji. Tego nie będzie już można zmienić w przyszłości
.
2. Jako płytę można wybrać płytę wiórową lub paździerzową. Ja wybrałem paździerzową o grubości 18mm. Cieńsza też może być ale przy mniejszym rozmiarze pojedynczego stołu.
3. Postanowiłem całą powierzchnię podzielić na 6 części. Da to w przyszłości możliwość ustawiania płyty w różnych konfiguracjach. Zaplanowałem dostęp do makiety ze wszystkich stron. Często niestety nie jest to możliwe, więc wówczas można jedną część płyty przymocować do ściany. Nie ma wtedy możliwości przestawiana makiety.
4. Każdy z pojedynczych stołów ma własny stelaż wzmacniający. Na około płyty i jedna deseczka w poprzek.
Do przykręcenia deseczek użyłem metalowych kątowników dostępnych w każdym markecie.
5. Jako nogi użyłem belkę drewnianą również dostępną w każdym markecie. Nogi zostały przycięte na wysokość około 62 cm (razem z płytą). Można stosować gotowe nogi (np. z IKEA) ale są one znacznie droższe niż rozwiązanie z belką.
Niestety wkręty wkręcane na bokach deseczek, powodują ich rozszczepianie. Można tego uniknąć poprzez wcześniejsze nawiercenie otworów w miejscu gdzie chcemy umieścić wkręt. Otwór musi być mniejszy niż średnica wkrętu.
6. Całość 4 stołów zestawiłem w jeden i skręciłem tanimi ściskami.
7. Dostawiłem jeszcze dwa pozostałe stoły z poprzedniej makiety. Są one wykonane w trochę inny sposób i z płyty wiórowej. Polecam jednak moje nowsze rozwiązanie. Jest bardziej solidne (pozwala bez obaw wejść na płytę, co bardzo się przydaje przy rozkładaniu toru).
8. Teraz czas na wykładzinę. Kupiłem najtańszą wykładzinę zieloną. Wcale nie jest ona tak łatwo do kupienia. Zdecydowałem się na przyklejenie wykładziny do płyty. Wcześniej używałem taśmy dwustronnie klejącej, ale jest to bardzo pracochłonne. Taśma dwustronna jest bardzo dobrym rozwiązaniem przy mniejszych płytach.
Przyciąłem wykładziny do "prawie" właściwego rozmiaru i przykleiłem do płyty. Finalne docięcie wykonałem po wyschnięciu kleju. Dzięki temu wykładzina idealnie pokrywa płytę.
Niektóre miejsca przycisnąłem do wyschnięcia zaciskami. Schnięcie około 2 dni.
!!!!!! ------- GOTOWE ------- !!!!!!!
Poniżej w kilku krokach przedstawie budowę takiego stołu.
1. Bardzo dobrze należy przemyśleć miejsce jakie mamy do dyspozycji. Tego nie będzie już można zmienić w przyszłości
.2. Jako płytę można wybrać płytę wiórową lub paździerzową. Ja wybrałem paździerzową o grubości 18mm. Cieńsza też może być ale przy mniejszym rozmiarze pojedynczego stołu.
3. Postanowiłem całą powierzchnię podzielić na 6 części. Da to w przyszłości możliwość ustawiania płyty w różnych konfiguracjach. Zaplanowałem dostęp do makiety ze wszystkich stron. Często niestety nie jest to możliwe, więc wówczas można jedną część płyty przymocować do ściany. Nie ma wtedy możliwości przestawiana makiety.
4. Każdy z pojedynczych stołów ma własny stelaż wzmacniający. Na około płyty i jedna deseczka w poprzek.
Do przykręcenia deseczek użyłem metalowych kątowników dostępnych w każdym markecie.
5. Jako nogi użyłem belkę drewnianą również dostępną w każdym markecie. Nogi zostały przycięte na wysokość około 62 cm (razem z płytą). Można stosować gotowe nogi (np. z IKEA) ale są one znacznie droższe niż rozwiązanie z belką.
Niestety wkręty wkręcane na bokach deseczek, powodują ich rozszczepianie. Można tego uniknąć poprzez wcześniejsze nawiercenie otworów w miejscu gdzie chcemy umieścić wkręt. Otwór musi być mniejszy niż średnica wkrętu.
6. Całość 4 stołów zestawiłem w jeden i skręciłem tanimi ściskami.
7. Dostawiłem jeszcze dwa pozostałe stoły z poprzedniej makiety. Są one wykonane w trochę inny sposób i z płyty wiórowej. Polecam jednak moje nowsze rozwiązanie. Jest bardziej solidne (pozwala bez obaw wejść na płytę, co bardzo się przydaje przy rozkładaniu toru).
8. Teraz czas na wykładzinę. Kupiłem najtańszą wykładzinę zieloną. Wcale nie jest ona tak łatwo do kupienia. Zdecydowałem się na przyklejenie wykładziny do płyty. Wcześniej używałem taśmy dwustronnie klejącej, ale jest to bardzo pracochłonne. Taśma dwustronna jest bardzo dobrym rozwiązaniem przy mniejszych płytach.
Przyciąłem wykładziny do "prawie" właściwego rozmiaru i przykleiłem do płyty. Finalne docięcie wykonałem po wyschnięciu kleju. Dzięki temu wykładzina idealnie pokrywa płytę.
Niektóre miejsca przycisnąłem do wyschnięcia zaciskami. Schnięcie około 2 dni.
!!!!!! ------- GOTOWE ------- !!!!!!!
